niedziela, 29 stycznia 2012

Essie Navigate Her collection - swatches.




Navigate Her to bardzo wesołe i żywe kolory, które równie dobrze pasowałyby do kolekcji letniej. Zeszłoroczna wiosna Essie przy tej kolekcji wymięka.

A Crewed Interest:



A Crewed Interest to kremowy, brzoskwiniowy jogurt. Aplikacja tego koloru wymaga precyzji - wtdy wystarczą dwie warstwy. Jeśli postaramy się trochę mniej to trzeba dołożyć jeszcze trzecią. Błyszczy ładnie nawet bez topa.

To Buy Or Not To Buy:



Blady fiolet z drobnymi glass flecks, które na paznokciach są niewidoczne. Maluje się nim przyjemnie ale podobnie jak A Crewed Interest wymaga precyzji.

Navigate Her:



Mój ulubiony :D Groszkowa, kremowa zieleń. Bardzo wiosenna, kojarzy mi się ze świeżym bobem. Pięknie błyszczy.

Ole Caliente:



Koralowa, szklista czerwień. Piękny kolor, niebanalny i przyciągający wzrok.

Orange, It's Obvious!:



Ten pomarańcz jest cudny. To coś pomiędzy normalnym kolorem a neonem. Kremowy, szklisty, wesoły. Piękny.

Tour De Finance:



Fuksja z shimmerem. Ładny kolor ale już mam kilka podobnych (chociażby Super Bossa Nova z kolekcji Summer 2011 czy Jamaica Me Crazy z Dive Bar - może to nie są klony ale wszystkie te kolory są w tym samym typie).

Essie Go Overboard collection - swatches.


W tej mini-kolekcji zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Zwłaszcza w Go Overboard - uwielbiam takie miksy zieleni i niebieskiego.

Go Overboard:




Fenomenalny. Takie połączenie zieleni i niebieskiego jest dla mnie idealne. Nie mogę określić, czy to bardziej zielony niebieski czy niebieska zieleń, bo to jest i jedno, i drugie. No i jest to one-coater, ale lepiej wygląda położony w dwóch warstwach.

Play Date:



Liliowy, kremowy fiolet. Taka Milka z odrobiną śmietany ;) Nie przepadam za takimi fioletami, ale z tym się polubiliśmy.

Armed & Ready:



Zielony brąz ze złotym i różowawym shimmerem. One-coater gdy się człowiek przy nakładaniu postara. Niesamowicie błyszczy nawet bez top coata.



sobota, 28 stycznia 2012

Twisted.

Ostatnimi czasy to mój ulubiony mani - ciemna baza i flakies. Na zdjęciach Sapphire CND i trzy warstwy Twisted Finger Paints.



Twisted to kolorowe (żółte, pomarańczowe, zielone i fioletowe) flakies opalizujące na różne kolory. Jedna warstwa daje delikatny, migotliwy efekt. Trzy to już jest wow ;)

Podobno połączenie Twisted i Asylum daje efekt podobny do Unicorn Puke/Clairvoyant. Będę próbować :D

P.S. Swatche Essie będą jutro.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Go Overboard & Navigate Her - Essie Spring Collection.

Kiedy wróciłam z pracy pod drzwiami mieszkania czekała na mnie paczka z lakierami Essie. Nie załapałam się już na światło dzienne, dlatego też zdjęcia z fleszem a w weekend swatche na paznokciach.


Go Overboard:

go overboard, play date, armed & ready
Opisywać będę w weekend ale jedno napiszę - Go Overboard to cudo.

Navigate Her:

navigate her, orange it's obvious, tour the finance

to buy or not to buy, ole caliente, a crewed interest
Wydaje mi się, że trzy z sześciu to odpowiedniki kolorów z zeszłorocznej kolekcji letniej. Ale może tylko mi się wydaje. Jutro sprawdzę :)

Piękna ta wiosna :)

Let's Get Nekkid czyli najnowsza kolekcja Cult Nails.

Trzy ostatnie będą moje, that's for sure :) Czekam na pre-sale z niecierpliwością :D

zdjęcie zapożyczone z r3daily.com
Od lewej: Mazo, Baker, Toxic Seaweed, Tulum, Swanbourne.

sobota, 21 stycznia 2012

Cult Nails - swatches.

To była miłość od pierwszego wejrzenia. A pierwsze malowanie tylko to uczucie scementowało :)

Na pierwszy ogień poszedł Let Me Fly. Pomalowałam nim paznokcie w poniedziałek wieczorem a kiedy w środę późnym popołudniem zmywałam paznokcie lakier wyglądał tak dobrze, jakby dopiero przed chwilą był położony. Podobnie było z Quench i podobnie jest z Iconic, którego mam na paznokciach od wczoraj.

Let Me Fly:


Niebieski turkus z grubym shimmerem/drobnymi glass flekcs. Genialny kolor - uwielbiam tego typu lakiery a ten jest wybitny, chyba przez dodatek tego srebrnego pyłku. Kocham.

Awakening:


W butelce nieco bardziej niebieski niż na paznokciach. Na paznokciach to taka ciemna, morska zieleń (bardzo ciemna, wręcz głębinowa). Krem, bez dodatków. Myslałam, że jest podobny do kardaszianowego Khloe Had a Little Lam-Lam, ale jednak Lam-Lam to inny rodzaj zieleni ;)

My Kind Of Cool Aid:


Szarawa lawenda ze srebrnym shimmerem. Czegoś takiego się spodziewałam i jestem z tego koloru bardzo zadowolona - myślałam, że będzie nieco zbyt chłodny dla mojej karnacji, ale na szczęście nic takiego nie ma miejsca.

Quench:


Klasyczna, krwista czerwień. Piękna ale bardzo powtarzalna - chyba każda firma lakierowa ma taką czerwień w swojej ofercie.

Iconic:


I to jest wielkie WOW. Ten lakier jest niesamowity - ciemny róż ze złotym shimmerem i flakies. Cudo! Nigdy nie widziałam czegoś podobnego. Flakies w kryjącej bazie to świetny pomysł - są widoczne ale jednocześnie dyskretne jednak dodają lakierowi pazura. Super.

Podsumowując - Cult Nails to klasa sama w sobie. Nie spodziewałam się, że znajdę lakiery lepsze od Chanel - a znalazłam. Lepsze jakościowo i cenowo. CN nie są może najtańsze ale też i nie są najdroższe - $10 to średnia półka na poziomie lakierów OPI czy Zoya (na cenę wysyłki przymykam oko ;)).  Polecam z całego serca.

Zakupowe podsumowanie tygodnia: 16.-21.01.2012.

Cult Nails już były. Do tego doszedł krem nawilżający Holika Holika Water March w wersji zielonej czyli poreless oraz nowa wersja znanego lakieru Catrice From Dusk To Dawn.


Krem kupiłam po zużyciu kilkunastu próbek - ma fajne właściwości nawilżające a bb kremy fantastycznie na nim leżą. Ma trochę inną konsystencję niż krem Baviphat - Holika Holika to kremowy żel z małymi kapsułkami, które znikają podczas aplikacji na twarz.

Nowa wersja From Dusk To Dawn to kopia Paradoxala. A do starej wersji koloru ma się jak pięść do nosa ;) Ja osobiście wolę jednak starą wersję tego lakieru.


poniedziałek, 16 stycznia 2012

You've got nail mail!

Skorzystałam z urodzinowej promocji na Cult Nails i kupiłam pięć butelek. Jestem wdzięczna Marii za free shipping bo to zdecydowanie przyspieszyło moje zamówienie :) Szkoda, że nie załapałam się na Clairvoyant/Unicorn Puke - może następnym razem mi się uda, ale i tak jestem zadowolona :):):)


Urocze w tych lakierach jest wszystko - począwszy na kolorach skończywszy na sposobie zapakowania ich przez Marię :) To moje pierwsze ale na pewno nie ostatnie Cult Nailsy - najbliższa LE może nie porywa, ale ze dwa kolory kupię na pewno. No i czekam na świeżą dostawę Clairvoyanta :D

my kind of cool aid, let me fly, awakening, iconic, quench

niedziela, 15 stycznia 2012

Resort 2012.

I jeszcze mała zapowiedź Resortowej kolekcji Essie:

Pink-a-Boo, Sure Shot, She's Picture Perfect, No More Film
Tez zapowiadają się fajnie. Ale trochę za dużo tych shimmerowych różowości w ostatnich czasach...

Go Overboard czyli wiosna u Essie.

Essie szaleje w roku swoich 30 urodzin :) Go Overboard to wiosenna mini-kolekcja, która będzie sprzedawana obok dwóch pozostałych.


Na swatchach kolory te wyglądają niesamowicie - zwłaszcza Go Overboard. Dzisiaj rano zamówiłam 9 wiosennych kolorów Essie - całą regularną A Spring To Invest In i Go Overboard. Czekam z niecierpliwością i chcę więcej! Czuję się przez Essie rozpieszczona :D

piątek, 13 stycznia 2012

Zakupowy tydzien.

Drugi tydzień stycznia to tylko lakiery. W następnym spodziewam się kilku przesyłek z Korei, między innymi z kremem do twarzy (brzoskwinka Baviphatu na wykończeniu już jest), kulkami rozświetlającymi a'la Meteoryty i peelingiem w piance. A póki co pooglądajmy sobie prawdziwe cudeńka :)







Special Effects Finger Paints to prawdziwe unikaty - na eBayu cena zestawu tych flake'ów dochodziła do $100. Ja dodatkowo dostałam jeszcze fioletowy brokat Purple Palette i czerwone flakies/shimmera Brilliant Brushstroke.
Flakies są przepiękne. Swatche wzornikowe są na czarnej bazie. Od lewej Motley, Twisted, Asylum, Flecked i Flashy.

Motley, Twisted, Asylum, Flecked, Flashy

Motley to niebieskie i zielone flakies w bezbarwnej bazie. Twisted to mój ulubieniec - najbardziej trójwymiarowy ze wszystkich; ma w sobie pomarańczowe, niebieskie, zielone i fioletowe flakie. Asylum to flakies pomarńczowe i zielone, Flecked tylko zielone a Flashy tylko pomarańczowe.

Motley, Twisted, Asylum

Flecked, Flashy

Motley, Twisted, Asylum

Flecked, Flashy


Te lakiery są naprawdę cudowne. Jak ktoś lubi taki efekt na paznokciach to powinien tych FP poszukać, bo warto. Na wzornikach są dwie warstwy każdego koloru, ale już jedna wyglądała bardzo efektownie.

Zbliżenia na flejki:



Małe Sally Girl to dorzucone do testowania gratisy :) A żółty Etude House to Lemon Cheese matte z serii Petit Darling Nails - ciekawy ale i bardzo trudny w obsłudze kolor.

Na koniec wzornikowe swatche Luxefektów:

Shine Of The Times, Set In Stones, A Cut Above

Shine Of The Times to flakies, drobniejsze niż Nubarowe 2010 czy Flashy FP.