Kilka cukierków z ostatniego tygodnia (uściślijmy - od poniedziałku ;)). Przybyło mi zwłaszcza lakierów, ale listonosz przyniósł też trzy BB kremy, tusz do rzęs (tusz SkinFood jednak nie przypadł mi do gustu) i Soft Jelly Cleansing Puff - co to za cudo, nie mam pojęcia :D Wieczorem będę testować, więc jutro zdam relację.
Dokładniejsze zdjęcia lakierów jutro, dzisiaj już nie zdążyłam. A czego można się spodziewać: Fall Fashionista od FingerPaints (bez Haute Taupe ale za to z Tiffany Imposter), kilka kolorów Misy z kolekcji 9-5, Ash Brown i Alias Color Cluba, Long Stem Roses, Smokin' Hot i Limited Addiction Essie i Diva Of Geneva OPI, Pixie Dust Nubara oraz top coat POSHE.
FingerPaints są cudowne. Pomalowałam już wzornik, i malowało się nimi cudownie. Mają fantastyczny korek, który jest wygodny w trzymaniu, a pędzelek ma optymalną długość. Misy to delikatesy, ale ja mimo wszystko lubię takie kolory. Ash Brown to niemal to samo co Rad Nomad i Smokin' Hot, będzie porównanie. Diva to jednak nie mój kolor a Pixie Dust jest uroczym top coatem z delikatnymi glass flecks. Lakiery Essie cudowne, zwłaszcza Long Stem Roses.
BB krem Holika Holika to nowość. Do tej pory w serii Petit BB były cztery kremy: Watery, Clearing, Essential i Moisture. Teraz dołączył do nich Shimmering. Ja mam Watery i Clearing, porównanie kolorów także zamieszczę w najbliższym czasie. Kremów Skin79 (Lovely Girl i Dream Girls) jeszcze nie otwieralam, zostawiam je sobie na inne czasy ;)
Tusz (The Style Viewer 270HD #03) już zdążyłam przetestować. Ma bardzo fajną szczoteczkę (dużą i gęstą) i suchawą konsystencję, charakterystyczną chyba dla tuszy Missha. Efekt jaki daje jest obłędny, dużo ładniejszy niż ten, który daje tusz SkinFood.
Tak na szybko to już chyba tyle, dokładniejsze opisy + foty jutro.