niedziela, 5 sierpnia 2012

Ala w Krainie Lakierów: Finger Paints.

Cześć i czołem.

Niedzielę zacznę od pokazania Wam jednej z moich ulubionych marek lakierowych - Finger Paints. Niestety, jak zwykle to bywa, marka ta jest dostępna tylko w JuEsEj. Moje źródełko fingerpejntowe na razie uschło, szukam innego i idzie mi chyba dobrze :D

Podzieliłam te moje skarby według kolorów (co wyszło mi mocno średnio, ale trudno się mówi). Indżoj.





A teraz zbliżenia :)

asylum, twisted

motley, flecked, flashy

tiffany imposter, vintage velvet, to-teally chic, winter sky

art you wondering?, laugh my art off, drummer boy

military green, comet's collar, scenery greenery

frosty night, stunning stilettos, catwalk queen, cordur-ornge

purple pinstripe, raspberry tafetta, vintage violet, purple palette

curator's crimson, expressionist red, yule be merry

red-brandt, brilliant brushstroke, romanticism ruby, santa kisses

Jak widać lubię flejki i brokaty chociaż i kremami nie pogardzę ;)

P.S. W przyszłości na pewno pojawi się tutaj jakiś fingerpejntowy konkursik, bo w moim pudełku z nagrodami czekają dwie nówki sztuki nieśmigane ;) Jak skończy się kultowe rozdanie pomyślimy o następnym ;)

12 komentarzy:

  1. Piękne, szczególnie Winter Sky :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne kolory :) a o firmie pierwszy raz słyszę :) No przyznaj się w końcu ile masz dokładnie lakierów do paznokci ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, pokaże wszystko to będziemy liczyć :D

      Usuń
    2. też miałam zapytać, czy liczyłaś :) ale jak patrzę na te zbiory, to też chcę tyle ;)

      Usuń
  3. rozdanie zapowiada się bardzo kusząco ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie piękne, ale art you wondering? przepiękny *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne są te lakiery, ładny zbiór :)

    Jakiś czas temu kusiły mnie flejki z tej firmy ale mam Inglota i Zoyę, które w pełni zaspokajają moje potrzeby.
    Swojego czasu znalazłam sklep z Australii, który sprzedaje te cuda ale po obliczeniu kosztów przesyłki dałam sobie spokój. Zostaję przy innych markach.

    Życzę udanego dalszego uzupełniania kolekcji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sprowadzałam je bezpośrednio z USA, od dziewczyny, która pracowała w Sally Beauty i miała do nich stały dostęp. Niestety z powodów zdrowotnych była zmuszona wziąć dłuższy urlop i moje źródełko wyschło :/

      Flejki Zoya mnie nie kusiły przez to, że są w kolorowych bazach :)

      Usuń
    2. Mnie właśnie kusiła ta kolorowa baza ALE ona staje się transparentna na lakierze. Myślałam, że będę miała 2 w 1 ;) ale i tak jestem zadowolona. Wybrałam tylko jeden kolor Maisie bo pozostałe są podobne do tego, co już mam.

      To miałaś super źródełko:)

      Usuń
  6. piękne flejksy i brokaty ! szkoda,że marka niedostępna u nas...

    OdpowiedzUsuń
  7. asylum- choruję na ten lakier od dawna:)

    OdpowiedzUsuń