No może nie shits a sheets :D Czyli nasączone odżywczymi substancjami bawełniane maski. Uwielbiam je z kilku powodów, ale głównym jest na pewno to, że nie muszę brudzić rąk by taką maskę nałożyć. Najprostsze w użyciu a efekty są świetne - wystarczy wyjąć maskę z saszetki, rozłożyć i nałożyć na twarz. Taki kompres można trzymać jak długo się chce, wcześniej można albo włożyć saszetkę do lodówki albo trzymać parę minut w ciepłej wodzie (ja osobiście preferuję pierwszy sposób, genialnie taki chłodny okład relaksuje skórę). Zazwyczaj cały płyn, który jest w masce nie wchłania mi się w twarz, dlatego też resztki stosuję na łydki - świetnie uzupełnienie odżywczego balsamu :)
Na eBayu jest pełno aukcji, na których można maski zakupić. Cena kompletu 15 sztuk to przeważnie $9 z darmową wysyłką. W skład takiego zestawu wchodzą:
1. Royal Jelly - mleczko królewskie nawilża i zmiękcza skórę, uelastycznia ją. Pomaga zachować zdrowy wygląd.
2. Green Tea - zawiera ekstrakty z zielonej herbaty, bogate w naturalne antyoksydanty, które pomagają chronić skórę przed wolnymi rodnikami.
3. Potato - naturalne wyciągi roślinne pomagają zmiękczyć szorstką skórę; oczyszcza i nawilża.
4. Arbutin - w dużym skrócie maska z arbutyną zapobiega powstawaniu przebarwień; również oczyszcza i nawilża.
5. Aroma - koi zmęczoną i zmiękcza zmęczona i szorstką skórę.
6. Marine Algae - minerały i witaminy działają przeciwstarzeniowo.
7. Herb - ziołowe ekstrakty odmładzają i nawilżają cerę.
8. Aloe - ekstrakt z aloesu działa ochronnie; świetna dla suchych cer.
9. Coenzyme Q10 - koenzym Q10 redukuje działanie wolnych rodników do minimum.
10. Vitamin - witamina E chroni skórę przed wolnymi rodnikami; oczyszcza i nawilża.
11. Collagen - kolagen zawarty w masce zmiękcza i nawilża skórę.
12. Red Ginseng - żeńszeń zwęża i oczyszcza pory.
13. Lemon - witamina C uelastycznia i odmładza skórę.
14. Pomegranate - ekstrakty z granatu złuszczają naskórek i oczyszczają pory.
15. Cucumber - ogórek zmiękcza skórę, zwęża pory i działa wybielająco.
To są naprawdę fajne i działające gadżety. Używam raz, dwa razy w tygodniu; po sesji z taką maską krem nawilżający jest zbędny. I jak już pisałam, resztki zużywam na łydki - dawno nie miałam takich miękkich i delikatnych nóg :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz