W końcu weekend. Czas naładować baterie na kolejny, żmudny tydzień pracy.
Dzisiaj idealna postać beżo-szarości. A jutro Big City Life w cieniach i lakierach, wampirza miłość na paznokciach oraz zimowe Finger Paints. Jutro albo w niedzielę, zależy jak się wyrobię.
A póki co Waking Up In Vegas czyli kolor z okładki. Piękny jest, zdecydowanie na tę okładkę zasłużył :)