Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Deborah Lippmann. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Deborah Lippmann. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 lipca 2012

Dupe alert: Deborah Lippmann Waking Up In Vegas & Revlon Smoky Canvas.

Waking Up In Vegas to lakier, hm, sławny ;) Miała go na paznokciach Lady Gaga na okładce któregoś numeru Vanity Fair - pamiętam, że zrobiło się wtedy o nim całkiem głośno, był na potęgę pokazywany na blogach etc. Cóż, jest tego wart ;) Ale czy jest taki niepowtarzalny jakby to się mogło wydawać?


I Waking Up In Vegas i Smoky Canvas to dymne, lekko szare beże, niekoniecznie w typie nude.


Waking Up In Vegas, Smoky Canvas

Waking Up In Vegas i Smoky Canvas są do siebie podobne ale nie są identyczne. WUIV wpada zdecydowanie bardziej w szarość a SC w beż.

A Wy jak uważacie? Dupe czy nie dupe? :)

niedziela, 22 lipca 2012

Dupe alert: Deborah Lippmann Bad Romance & Revlon Facets of Fuchsia.

Najpierw miałam Facets of Fuchsia (internet donosi, że lakier ten w Stanach teraz nazywa się Scandalous) a dopiero potem Bad Romance. Od razu wzięłam się za porównania i ich wynik nie był wcale zaskakujący :D Bo kupując Bad Romance doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że już mam odpowiednik tego koloru ;)


Obydwa lakiery to czarna baza z większym i mniejszym różowym brokatem. Różni je stopień krycia (baza w Lippmann jest bardziej kryjąca, Revlon potrzebuje 3 warstw do pełnego krycia) i cena (Bad Romance jest lakierem drogim - zapłaciłam za niego chyba $15 plus shipping a za Revlona 19 zeta w lokalnej drogerii).

Lippmannowej używam zdecydowanie częściej ;) Jakoś tak bardziej wolę Deborah niż Revlon ;)

Lippmann, Revlon

Lippmann, Revlon

niedziela, 8 stycznia 2012

Multibrokaty - porównanie.

Jednym z moich noworocznych postanowień jest regularna aktywność na blogu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Póki co mam na dysku kilka zdjęć zrobionych na zapas, więc może jakoś to będzie :)

Dzisiaj zrobiłam małe porównanie multibrokatowych lakierów do paznokci. Nie ma tu Circus Confett, który, niestety, gdzieś mi się zapodział w ferworze przeprowadzki. Porównałam trzy lakiery: Rainbow In The S-kylie, Happy Birthday i Rainbow Connection.





Wszystkie trzy lakiery mają podobną budowę: drobny brokat, nieco większy brokat i duży brokat zawieszone w bezbarwnej bazie. Brokat ma różne kolory - zielony, niebieski, różowy, pomarańczowy, srebrny, złoty... Czy jest między tymi trzema lakierami jakaś różnica? Nie. Każdy jeden na paznokciu wygląda tak samo. Każdy jeden potrzebuje minimum trzech, starannie położonych warstw by funkcjonować samodzielnie.

Lakiery te nie są najtańsze, ale nie warto wydawać $16 na lakier Lippmann skoro można mieć OPI za $8.

Nicole by OPI, Deborah Lippmann, OPI

Nicole by OPI, deborah Lippmann, OPI

piątek, 9 grudnia 2011

It's Friday I'm in love!

W końcu weekend. Czas naładować baterie na kolejny, żmudny tydzień pracy.

Dzisiaj idealna postać beżo-szarości. A jutro Big City Life w cieniach i lakierach, wampirza miłość na paznokciach oraz zimowe Finger Paints. Jutro albo w niedzielę, zależy jak się wyrobię.
A póki co Waking Up In Vegas czyli kolor z okładki. Piękny jest, zdecydowanie na tę okładkę zasłużył :)



niedziela, 20 listopada 2011

Zakupowe podsumowanie tygodnia.

Zbiorczy post zakupowy - cały ostatni tydzień w jednym miejscu ;) Mimo tego, że Kardashiany i Deborah Lippmann już były, to jednak na zbiorczym zdjęciu się znajdują ;) A poza tym? Zimowe Finger Paints i pianki myjące Missha :)


Czarna kosmetyczka to część świątecznego zestawu dwóch lakierów Finger Paints. Uroczy ale mało praktyczny gadżet :)





O piance (piankach :D) jeszcze napiszę, bo to cudo. Trafiłam na świetną promocję, gdzie do jednej pianki (w cenie $14,99) dodawane były gratis jeszcze dwie (a standardowa promocja na te produkty to 1+1). Szkoda tylko, że wszystkie trzy pianki to ten sam zapach...



Deborah Lippmann na wzorniku:

Waking Up In Vegas, Happy Birthday, Bad Romance

Nicole by OPI Kardashian Kolor na wzorniku:

My Empire... My Rules, Khloe Had a Little Lam-Lam, Rainbow In The S-kylie

I na końcu śliczności od Finger Paints. Bright & Merry:

Winter Sky, Drummer Boy, Yule Be Merry

Santa Kisses, Comet's Collar, Frosty Night

Dwa kolory z Holiday Duo KIT:

Vintage Violet, Curator's Crimson

Bright & Merry to prześliczna kolekcja. Bałam się tych kolorów, ale wszystkie są rewelacyjne. Comet's Collar to bardzo drobne glass flecks w takiej limonkowej, przejrzystej bazie. Na paznokciach będzie wymagał 3+ warstw, ale chyba będzie tego wart... Brokaty są drobne, ale przy trzech warstwach mogą być kryjące.
Vintage Violet to shimmerowy fiolet a Curator's Crimson to czerwień z różowym podbiciem - oba te kolory są idealne :)

poniedziałek, 14 listopada 2011

Caught in bad romance.

Listopad w szkole jest nudny - rutyna na dobre już wdarła się w życie uczniów i każdy dzień wygląda tak samo. A w życiu nauczyciela? Chyba jest podobnie - kartkówki, sprawdziany i odpytywanie pod tablicą tylko z tej drugiej strony. Niedługo jest znienawidzona przeze mnie wywiadówka, i tego momentu oczekuję z nieukrywana niechęcią. Dlaczego? Bo rodzice bywają trudniejsi niż ich dzieci. I chociaż moje dzieciaki są bezproblemowe to ich rodzice już nie są tacy przyjemni we współżyciu.



Wróćmy do przyjemniejszych spraw. W domu czekała na mnie dzisiaj paczuszka ze Stanów. A w paczuszce tej trzy cudeńka. Jak stałam się posiadaczką tych cudeniek? Całkiem niedawno zachciało mi się lakierów Lippmann - naoglądałam się swatchy, a że jestem wzrokowcem to szybko zapragnęłam mieć kilka sztuk u siebie. Ale najpierw postanowiłam poprosić o radę koleżankę. Moja amerykańska znajoma zapytana o trzy lakiery Lippmann, które muszę mieć odpowiedziała 'Bad Romance, Waking Up In Vegas & Happy Birthday' - więcej nie trzeba mnie było nakłaniać. I oto mam, i już kocham. Mam niby tańsze odpowiedniki tych lakierów, ale to jednak nie to (na dniach zdjęcia porównawcze). A póki co zdjęcia moich cudeniek w buteleczkach. Przepiękne są.



BAD ROMANCE:

HAPPY BIRTHDAY:

WAKING UP IN VEGAS: