Nie jestem oszczędna. Nigdy nie byłam i raczej nie będę. Pieniądze wydaję na różne rzeczy - kosmetyki, ciuchy, buty, jedzenie, prezenty... Cieszy mnie to, że kiedy w końcu na koncie pojawiają się jakieś pieniądze, ja mogę je wydać. Tak też było kilka dni temu, kiedy na eBayu zamówiłam sobie lakiery Orly (Fowl Play, Nite Owl i Lucky Duck) i Nubar (Jewel, Prize, Treasure i Nubar 2010). Tak było też dzisiaj, kiedy w drodze do domu zostawiłam niemałą sumę w Naturze (szafa Catrice jest u ans od bardzo niedawna a ja już mam przy niej swoje stałe miejsce ;)).
Zaraz przychodzi do mnie dziecię na lekcje (i tak do późnych godzin wieczornych), więc szczegóły będą raczej jutro, ale już dzisiaj mogę powiedzieć, że wszystko mi się BARDZO podoba. Nubar-holo są niesamowite, Fowl Playe obłędne a nowe kolory Catrice bardzo w moim guście (ASHley, Grey's Kelly i It's Rambo no. 5 to moi faworyci).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz