niedziela, 12 lutego 2012

Essie Luxeffects raz jeszcze.

Luxeffects to już nie nowość. Pojawiły się jakiś czas temu jako edycja specjalna na święta - lakiery nie posiadają numeracji (albo inaczej - wszystkie mają numer 000) i są to typowe top coaty do zadań specjalnych :)

Trzy z pięciu już tu pokazywałam. Ale dwa pozostałe też są śliczne, więc przy okazji pokażę wszystko.

Tak prezentują się wszystkie razem:


Tak na wzorniku na czarnej bazie: 


Te już pokazywałam:


shine of the times, a cut above, set in stones

Pure Pearlfection i As Gold As It Gets:


pure rearlfection, as gold as it gets

As Gold As It Gets to drobne złote flakies. Piękny, podobny do Sheer 24K CND. Pure Pearlfection to srebrny pyłek. Na zdjęciu powyżej na czarnej bazie jest jedna warstwa Luxeffects - efekt w rzeczywistości jest bardzo miły dla oka, można odmienić lakier w parę chwil.

a cut above

as gold as it gets

pure pearlfection

set in stones

shine of the times