środa, 19 października 2011

Polished Chic & Jeans...

Lakiery zamawiane od dwóch różnych sprzedawców przyszły do mnie w tym samym czasie - jakby się gdzieś po drodze spotkały i umówiły :)

Pierwsza część to trzy lakiery z kolekcji Polished Chic na jesień 2011. Zamówiłam sobie Classic Camel, Stylish Peacock i Vogue Vert.

Classic Camel, Stylish Peacock, Vogue Vert

Vogue Vert, Stylish Peacock, Classic Camel


W buteleczkach prezentują się smakowicie.

Classic Camel to chyba w końcu kamelowy beż, jakiego od jakiegoś czasu poszukuję - piaskowy, trochę ciepły beż. Po prostu kamel.
Vogue Vert to lekko przydymiona pistacja. Inaczej wyobrażałam sobie ten lakier, ale na szczęście nie było negatywnego rozczarowania.
Stylish Peacock to mój ulubieniec :) Niebieski z domieszką zieleni. Czy to teal? Chyba nie bardzo, bo w tym kolorze jest zdecydowanie więcej niebieskiego niż zielonego. 

Classic Camel, Vogue Vert, Stylish Peacock



No i Jeans Collection. Porównanie do Les Jeans Chanela można zobaczyć na tym blogu. Jak dla mnie różnicy między nimi nie ma, dlatego bardzo się cieszę, że kupiłam jednak całą dżinsowa kolekcję.

Faded Jeans, Boyfriend Jeans, Dark Wash Jeans

Faded Jeans, Boyfriend Jeans, Dark Wash Jeans

Faded Jeans, o dziwo, bardzo mi się podoba. Jasny, przyjemny błękit - naprawdę warto przyjrzeć mu się bliżej.
Boyfriend Jeans jest śliczny. Brudny, przyszarzały niebieski. Ładny. A za parę dni zamieszczę porównanie z Blue India.
Dark Wash Jeans to klasyczny, szkolny granat. Może się podobać (mnie się bardzo podoba :D).

Faded Jeans, Boyfriend Jeans, Dark Wash Jeans

Ostatnie zakupy bardzo mi się udały. Ciągle czekam na zimowe sety i kilka lakierów kupionych solo (m.in. Essie i Color Club). Październik to miesiąc kupowania lakierów :)