poniedziałek, 16 lipca 2012
Maybelline update.
Przy wieczornym demakijażu na waciku nie było ani śladu tego kremiszcza. Nałożyłam go koło południa, po 21 juz go nie było. A siedziałam tylko w domu i leżałam pod kocem - no chyba, że to jest mordercza harówa, wtedy się zgodzę - mógł wyparować.
Dzisiaj, w ramach dalszych testów, nałożyłam go na pysk pędzlem. I o jacie - nałożony tym sposobem krycie ma takie, że hej. Maskę miałam teatralną, aż się zdziwiłam, że zeszła bez użycia szpachelki... Więc jeśli chcecie, by BB od Maybelline był kryjącym specyfikiem, wystarczy sparować go z pędzlem do podkładu. Krycie gwarantowane :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz