wtorek, 10 lipca 2012

Miniaturowy haul maksfaktorowy :)

Pojechałam tylko do spożywczaka by uzupełnić domowe zasoby żywności. Czy to moja wina, że obok mojego ulubionego marketu jest mała niesieciowa drogeria, którą uwielbiam? No nie moja wina. Toteż wcale się nie obwiniam że tam weszłam i kupiłam tusz :]

Nie miałam w planach kupna tuszu (ale powinnam, bo ten, który ostatnio kupiłam to porażka - szczegóły jutro). Ale jak zobaczyłam w szafie MF te nowości to zmiękłam w kolanach i kupiłam. I jeszcze dostałam lakier gratis :)





Tusz o którym mowa to podkreślający kolor tęczówki tusz pogrubiający Eye Brightening Mascara. Tusz jest czarny ale zawiera w sobie pigment, który *magicznie* podkreśli kolor oków. Maźnęłam przed momentem jedną warstwę tego magika na moje już wyfiokowane rzęsiska i cudów nie zauważyłam, ale może jutro, solo, lepiej sobie poradzi.

Mam kolor Black Sapphire do niebieskich oczu. Dostępne były jeszcze trzy inne wersje, bodajże do zielonych, piwnych i brązowych oczu.




Szczoteczka jest silikonowa - miałam nadzieję, że będzie to gęściaczek z 2000 kalorii :/

  Pierwsze testy samodzielne jutro. Jak uda mi się zmalować coś sensownego to podzielę się zdjęciem :)


edit: Za tusz (7,2ml) zapłaciłam 39 złotych.