Przy okazji wizyty na poczcie zahaczyłam tez o Naturę. Miałam nadzieję, że pokaże Wam w tym poście intro Cruise Couture Catrice, ale niestety, w 'mojej' szafie ciągle zalega Revoltaire. Ale poprosiłam o odłożenie tego i owego oraz zostawiłam numer telefonu - mam dostać smsa, gdy dziewczyny w końcu wyłożą standzik. Wtedy wyślę męża i będę się mogła chwalić :D
A w tak zwanym międzyczasie pooglądajmy sobie lakiery China Glaze. Póki co ofociłam trzy, a poniżej zaprezentuję pierwszy z nich: Exotic Encounters.
Exotic Encounters to kremowa morska zieleń. Fantastyczna *.* Uwielbiam takie kolory i ten w 100% trafił w mój gust. Nie jest to typowy teal, bo niebieskiego to tu tyle, co kot napłakał - to piękna, morska zieleń (z naciskiem na morska :D). Aplikacja bezproblemowa, formuła idealna ;)
Następny w kolejce jest Man Hunt - pojawi się na blogu jeszcze dzisiaj :)
Dzięki Kochana za swatcha:) Lakier jest cudny i już wiem, że musi być mój:)
OdpowiedzUsuńO moich muste have z tej kolekcji powstanie osobny post jak pokażę wszystkie kolory, ale ten się na tej liście na 100% znajdzie :D
UsuńAbsolutnie cudowny i mój kolor :) czekam na drugiego faworyta czyli Mana Hunta ;)
OdpowiedzUsuńOj cudowny :D Mnie się takie kolory chyba nigdy nie znudzą :D
UsuńWOW *.* a jakby go porównać z Essie School of hard rocks i Go overboard;)? to tak tylko z ciekawości i jakbyś miała za dużo czasu;) bo i tak będzie mój:D
OdpowiedzUsuńCzasu mam dużo, bo mam wakacje :D Da się zrobić :)
UsuńSuper:D dzięki!!!
Usuń